AquaPark

Wczoraj z katarem wybrałam się do AquaParku w Wągrowcu. Jechaliśmy ze strasznym wiatrem z naszej prawej strony , pchającym nas na drugi pas. Nie było to najbardziej przyjemne. Silny wiatr zaczął 'przenosić' dużą ilość piasku z jednego pola , na drugie ( po drugiej stronie ulicy) . No a kiedy nastąpił moment 'przeprowadzenia ' pisaku na drugą stronę , nic nie było widać. Tylko brąz piasku i tir , którego właśnie wtedy wyprzedzaliśmy. A słychać było tylko odbijanie się piasku od szyb naszego samojazdu ^^ . Może to zabrzmi dziwnie , ale zawsze chciałam wiedzieć jak to jest być w samym środku chmury piaskowej  bez zakrztuszenia się i zamykania oczy z powodu pisaku strasznie 'kującego' w nie. Kidy wreszcie udało nam się wydostać z tego BEZ ŻADNYCH USZKODZEŃ powiedziałam w podgrzewanym aucie z powodu duchoty ' Jest duszno , będzie burza' . Zaczęliśmy się śmiać i tata odpowiedział ' W samochodzie.?' . Kiedy udało nam się dojechać robiliśmy to co przedtem , tylko że przed kupnem biletów. Oddaliśmy panu kurtki , zdjęliśmy buty i założyliśmy tzw. gumiaki. No a później popędziliśmy do szatni ( już z zegarkami , które umożliwiały nam otworzenie szafek . Potem pod prysznic i szybko się bawić. Sam pobyt był bardzo przyjemny i DLA NIEKTÓRYCH relaksujący , ale nie ma za bardzo co opisywać.Przepłynęłam taki najzwyklejszy basem do treningów ( gdzie nie miałam gruntu) dwa razy. Bez zatopienia ^^.
A kiedy wracaliśmy już  zobaczyliśmy , iż silny wiatr , przez którego nie mieliście prawdopodobnie prądu , wyrwał drzewa z korzeniami ( wielkie drzewa) i połamał niektóre. 

Ale był to miły początek weekendu. 

Właśnie Weekend - polecam film.