Moii obserwatorzy

poniedziałek, 2 maja 2011

Wywiad z Honoratą Skarbek 'Honey'. + poszukuję pomocy na blogu z opowiadaniem.

Witam , witam. Dawno mnie tu nie było. Ale zamierzam to zmienić i częściej do was pisać.

Wydaje mi się , że lepiej jeśli skończę z tamtym blogiem-opowiadaniem. Nasunęła mi się też myśl -----> znaleźć osoba , która chciałaby współpracować ze mną przy tym opowiadaniu. Jest ktoś chętny.? A ja teraz nie mogę się tym zająć z braku czasu. Piszcie jeśli jesteście zainteresowani.


W następnej notce dodam zdjęcia ciuchów , które dziś udało się zakupić + bolerko , które kupiłam przedwczoraj ( chyba przedwczoraj ^^). Niestety są tylko trzy.Dodam także zdjęcia dodatków do gazet , które są obłędne. Dodatki z gazet DYou i 13 .

Dzisiejszy dzień jest radością dla Amerykanów. Bowiem nie żyje terrorysta Osama bin Laden. Już teraz spora grupa osób wiwatuje i cieszy się przed Białym Domem. Miejmy nadzieję , że z jego śmiercią kończy się rozdział terroryzmu. Zawsze trzeba mieć nadzieję.

Chciałabym was też spytać czy warto jest kupić takie cudeńka.... Na Allegro.Jest to 6 par kolczyków i okularki.
OKURALKI
KOLCZYKI

Zachęcam oczywiście do kupowania , ponieważ cena jest nieprawdopodobnie tania. Oczywiście sprzedający te produkty ma jeszcze inne rzeczy na aukcji. Je także warto obejrzeć.

A mnie spotkało nieszczęście... Moja MP4 została zniszczona. Nie wiem jeszcze co było przyczyną , ponieważ znajdowała się w torebce.

Ale przejdźmy do tematu. W magazynie 13 jest wywiad z Honoratą Skarbek 'Honey'.Dodam także artykuł zamieszczony w Gazecie Wojewódzkiej oraz Gazecie Wrocławskiej. Ten artykuł pochodzi z bloga Honoraty , do którego można przejść klikając na tytuł najnowszej notki na samym dole mojego bloga.

Magazyn 13.\

Dlaczego Honey?
Pewnego dnia jeden z moich kolegów zaczął tak na mnie wołać i się przyjęło . Pewnie ma to związek z moim imieniem , jego pierwszymi trzema literami.

Skąd pomysł na bloga?
Pierwszego założyłam w wieku 13 lat , czyli 5 lat temu. Wtedy wszystkie dziewczyny miały blogi i ja też postanowiłam , że będę opisywać swoją codzienność , chcąc być "trendy" jak inni. Efekt przerósł wszelkie oczekiwania.

Piszesz na blogu , że nie jesteś idealna , masz pełne biodra , masywne uda , kubańskie łydki :-) , dlaczego tak się odkrywasz?Nie boisz się , że ktoś będzie ci dokuczać?
Każdy ma słabe strony. Ja pokazując je , udowadniam , że można z nimi normalnie żyć.Postanowiłam , że kiedy będę wkraczać w świat show-biznesu , pokażę się taka , jaka jestem , aby ludzie mogli się ze mną utożsamiać. Jestem nastolatką , nie jestem idealna i chcę pokazać , że to dla mnie żaden problem. Tak samo jak nie powinien to być problem dla tych , którzy uważają , że powinni coś w sobie zmienić.

Co cię śmieszy najbardziej?
Żarty mojego managera ;).

A co cię wkurza?
Denerwuje mnie , jeśli ktoś nie traktuje tego , co robię i mówię , na poważnie. Oburza mnie też bestialskie traktowanie zwierząt przez ludzi.

Masz rodzeństwo. Jakie masz z nim układy?
Mam brata , z którym kiedyś toczyłam wojny. Teraz , kiedy mieszkamy osobno , nasze kontakty są lepsze , jest moim przyjacielem-wiem , że zawsze mogę na niego liczyć.

Jakie masz układy z rodzicami?
Jestem im wdzięczna za to , że w żaden sposób mnie nie ograniczali. Od najmłodszych lat wiedzieli , że mogą mi zaufać i nigdy nie usłyszałam słowa "nie" , zwłaszcza jeśli chodziło o moje plany muzyczne. Obecnie trzymają za mnie kciuki i myślę , że są dumni.

Czy odkąd prowadzisz bloga i śpiewasz , czujesz większe zainteresowanie chłopaków?
Nie skupiam się na tym. Dostaję setki internetowych propozycji matrymonialnych , cha , cha , ale nie reaguję na żadną z nich.

W jaki sposób podrywają ciebie i jak ty podrywasz?
Jeśli ktoś naprawdę wpadnie mi w oko , momentalnie staję się zbyt nieśmiała , żeby zrobić pierwszy krok. Ciężko mnie poderwać , jestem wymagająca . Mam wyidealizowany obraz chłopaka . Lubię flirtować , ale zazwyczaj tylko for fun ( dla zabawy). Jestem już zakochana i , tak jak śpiewam w No One , muzyka jest moim perfect lover ( idealną miłością).

Bez jakich ciuchów i kosmetyków absolutnie nie możesz się obejść?
Moje odzieżowe must have ( muszę mieć) to szerokie t-shirty i marynarki w klasycznych kolorach , a jeśli chodzi o kosmetyki to tusz do rzęs i pomadka w kolorze nude. 

Twoje największe marzenie?
Jedno właśnie się spełniło. Wydałam swój debiutancki album . A teraz marzę , żeby wystąpić w Londynie na stadionie Wembley dla 90 tysięcy osób , a po krzyknięciu " WINGS UP" ( Wznieście skrzydła) zobaczyć tysiące unoszących się w kształcie skrzydeł rąk.
 
Gazeta Wojewódzka oraz Gazeta Wrocławska.

"Honorata to zwykła dziewczyna ze Zgorzelca. Jej rówieśnicy zakuwają właśnie do matury. Ona odpoczywa. Na Karaibach. Ma po czym. Jest autorką najpopularniejszego w Polsce bloga dla nastolatek, w marcu ukazała się jej debiutancka płyta, a singiel "No One" z miejsca stał się hitem. O Honey, czyli Honoracie Skarbek, pisze Janusz Pawul.

Jej historia to opowieść o kopciuszku z małego, przygranicznego miasta, który dostał szansę bycia księżniczką na polskim rynku muzycznym. To bajka z morałem, że jak się czegoś bardzo chce, to wszystko może się zdarzyć. Na lewym nadgarstku Honorata ma wytatuowane zdanie: "Make dreams comes true" ("Spraw, żeby marzenia stały się rzeczywistością"). I jej marzenia właśnie się spełniają, trwa jej american
dream w wersji polskiej. A wszystko zaczęło się tak… normalnie.

Honorata urodziła się 23 grudnia 1992 roku. Była gwiazdkowym prezentem dla mamy i taty. Cztery lata wcześniej takim samym prezentem był jej starszy brat.

Kiedy o Zgorzelcu było w Polsce głośno z powodu mafijnych porachunków, przemytu papierosów, alkoholu i narkotyków, Honorata chodziła do przedszkola. Już wtedy lubiła występować. - Pamiętam takie przedstawienie, w którym grałam jeża - śmieje się. - Mama zrobiła mi taką pomarańczową, śmieszną czapkę z kolcami. W podstawówce było podobnie. Aktorstwo ustąpiło jednak miejsca śpiewaniu. Ale nie solo. W chórkach. Gwiazdą była, niestety, inna dziewczyna z jej klasy. W gimnazjum Honorata nie dała jednak za wygraną i rozśpiewała się na całego. Wygrała nawet kilka szkolnych konkursów. Wtedy śpiewała jeszcze poezję. Pamięta, że Osiecką.

- Zawsze się wszędzie pchałam. Od dziecka kochałam występować, pokazywać się ludziom. Mam parcie na scenę. Dużo osób strasznie się tego wypiera. Ale ja myślę, że to nie jest nic złego, jeśli udaje mi się pozostać sobą - zaznacza.

W drugiej klasie gimnazjum zaczęła prowadzić blogi. I to właśnie dzięki nim o Honoracie Skarbek zrobiło się głośno. - Zaczęłam od umieszczania w internecie swoich zdjęć i podpisów. To były zwykłe, codzienne zdjęcia 14-latki. Wtedy było trendy mieć bloga i ja też miałam. Pisałam, co robię, dzieliłam się swoimi refleksjami. Zawsze miałam niesamowicie pozytywne nastawienie do życia. Być może dlatego ludzie, którzy odwiedzali mojego bloga, czerpali z niego inspirację - opowiada Honorata. Jak mówi, zaczęła zdawać sobie sprawę z tego, jak popularna jest jej strona, gdy liczba odwiedzin przekroczyła 10 tys. dziennie. Teraz bywa nawet 200 tys. odsłon jednego dnia. Miesięcznie to prawie 6 milionów wejść! Wystarczy wpisać w Google słowo Honey.

- Kolega mnie tak kiedyś nazwał i już zostało - śmieje się Honorata. - Dzięki internetowi można bardzo wiele osiągnąć. Ale nie wystarczy założyć bloga, żeby zaraz stał się on czytany, a autor sławny - podkreśla. - U mnie to jakoś tak wszystko naturalnie szło. Zaczęłam pisać bloga, śpiewałam, pisałam o śpiewaniu - opowiada.

Na stronie Honoraty wciąż jest mnóstwo zdjęć. Honey pisze o swoich wyprawach na zakupy i zamieszcza fotki, co akurat kupiła. Wcale też nie ukrywa, że dzięki temu i popularności bloga... zarabia. Młode dziewczyny wchodzą na jej internetowy pamiętnik, żeby zobaczyć, co jest trendy, co się teraz nosi. Ale blog to ciężka praca. Honey przygotowuje średnio cztery wpisy dziennie. Pisze o modzie, makijażu, o muzyce, o tym, jak dbać o włosy... Ostatnio zaintrygowała wszystkich wypadem na wakacje na Karaiby. Miesiąc przed maturą. W komentarzach pod wpisem zaraz pojawiły się głosy, że źle robi, że powinna siedzieć w domu i się uczyć.

Średnio na tysiąc komentarzy 200 jest krytycznych. Jak sobie z nimi radzi? - Od 4 lat, codziennie, z pokorą podchodzę do krytycznych uwag, ale nie biorę wszystkich zbyt poważnie, bo chyba bym zwariowała - mówi. Wiele wpisujących się osób to tzw. hejterzy, czyli zwykli zazdrośnicy. Często piszą, że Honoracie wszystko się udaje, bo ma bogatych rodziców i oni za wszystko płacą. - To nieprawda. Moi rodzice nie są wcale bogaci. A ja już od 16. roku życia sama zarabiam na swoje potrzeby - wyjaśnia Honey i dodaje: - Jestem niesamowitą szczęściarą. W połączeniu z ciężką pracą można dzięki temu osiągnąć coś naprawdę fajnego!

Honey miała szczęście, bo to właśnie na blogu znalazł ją Jakub, jej obecny menedżer. To było rok temu. - Zapytał, czy nie byłabym zainteresowana współpracą. Potem przysłał piosenkę, która strasznie mi się spodobała. Zaczęliśmy nad nią pracę w studiu w Poznaniu. Nagraliśmy w sumie cztery piosenki, tzw. demo - opowiada Honorata. Przedstawili je wytwórni Universal. I spodobało się. Muzyka. Honorata. Jej blog.

W grudniu zeszłego roku zaczęli pracę nad debiutancką płytą.

Na płycie znalazło się 10 utworów. Wszystkie w języku angielskim. Ile będzie przebojami? - Wszystkie - przekonuje Honorata. - Mogę tak powiedzieć, bo pracowało nad nimi bardzo wiele osób, m.in. producenci, którzy zajmowali się płytami Rihanny, Lady Gagi czy Kate Perry - wylicza. To zresztą słychać. Jej pierwszy singiel z piosenką pt. "No One" z miejsca stał się wielkim przebojem granym przez większość stacji radiowych w Polsce. Jest obecnie najczęściej ściągany z sieci mp3 na www.muzodajnia.pl. Teledysk do kawałka "No One" na YouTube ma już ponad 900 tys. odsłon. W tym miesiącu Honey zaczyna pracę nad teledyskiem do drugiego singla. Będzie nim piosenka "Runaway".

Płyta i internetowa popularność nie zmieniły Honoraty.

- Moi przyjaciele wiedzą, jaka jestem naprawdę. Nie przewróciło mi się w głowie - zapewnia nastolatka. Sława przysporzyła jej jednak, oprócz tysięcy fanów, także wielu wrogów. Co najtrudniej jej zrozumieć, także w rodzinnym Zgorzelcu.

- Niedawno na ulicy podeszła do mnie para. Poprosili o autograf. Nie przyzwyczaiłam się jeszcze do takich sytuacji i powiedziałam, że to dla mnie krępujące. A oni, że to dla siostrzenicy w Anglii, która jest moją fanką. Kiedy podpisałam się na kartce, pognietli ją i rzucili mi w twarz, mówiąc: A teraz sobie to wsadź, gwiazdo! - opowiada ze smutkiem Honorata. To zresztą niejedyna przykrość, która ją ostatnio spotkała. - Kilka dni temu wyszłam ze znajomymi do pubu. Obok przy stoliku siedziały jakieś dziewczyny. Jedna była z mojej szkoły, więc się przywitałam. A potem przyszedł jakiś pijany koleś i mówi: - A ty, gwiazdo, czujesz się lepsza od tych dziewczyn z boku?! Siedziałam, nie wiedziałam, co zrobić. Rozpłakałam się i wyszłam. To było bardzo przykre - wspomina Honorata. Zaznacza, że nie chce z siebie robić ofiary, ale między innymi dlatego zamierza wyjechać ze Zgorzelca. Od razu po maturze. - Do Warszawy, bo tam są wszystkie rzeczy związane z moją karierą. Myślę, że jeśli los dał mi taką szansę, powinnam ją wykorzystać - mówi Honey. - Chcę pokazać innym młodym ludziom, że dziewczyna z małego miasta, bez żadnych pleców, bez bogatych rodziców też może osiągnąć sukces - mówi Honey, spoglądając na swój tatuaż na lewym nadgarstku." 




Papapapa. Miłego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz